Moje myśli i inspiracje czasem krążą daleko, odbijają się od brzegu i biegną ku niebu. Z pragnienia przestrzeni i wolności, którą widzę w błękicie namalowałam 4 Światy, Mały Wielki Błękit.
Każdy obraz jest zamknięty w kwadracie płótna na krośnie z pionkiem, jak bezwolny człowiek w jego centrum. Jak wir, głębia, która wciąga, nie pozwalając się zatrzymać, wiruje tworząc zamęt i rzucając nas na pastwę losu i czasu. Czasami staramy się dostrzegać, znaleźć coś co będzie naszą stabilizacją, opoką, uciekamy wtedy do wiary, absolutu, czegoś co uznamy za stałe i pewne, by nie czuć przemijania i ludzi których kochamy. Jednak co byśmy nie robili, w co nie wierzyli i tak jesteśmy zawsze sami ze swoimi demonami.
4 miniatury stanowią całość, choć każda istnieje samodzielnie, jest niezależna.
Jak wszystkie moje obrazy, i te namalowałam oraz wykończyłam w taki sposób by były gotowe do ekspozycji. Chciałam by stanowiły element dekoracyjny wnętrza. Ich boki zamalowałam na czarno a całość zabezpieczyłem specjalnym lakierem.
Obrazy znalazły już swoją ścianę i są w kolekcji prywatnej.