Miniatura malarska to dla mnie bardzo intymna forma. Malując tak mały format obrazu, powinnam skoncentrować wszystkie moje myśli w jednym punkcie. Może właśnie przez moje problemy z koncentracją i nadmiarem myśli, dlatego że w mojej głowie jest wieczne „ale”, nie mogę skupić się na jednej miniaturze. Muszę mieć na stole kilka płócien, by rozwijać temat. W konsekwencji ma to jednak swoje plusy. Zazwyczaj powstaje cykl, zbiór wierszy (obrazów) który nie musi być zamknięty w jednym tomie.
___________
Poniżej moje rozważania na płótnie, na temat podziałów, granic i części wspólnej. Pionek w grze, ALE kto jest graczem a kto pionkiem?